wtorek, 9 października 2012

Perfekcyjna u Najsztuba

W literaturze, filmie, sztuce, kulturze, a także programach rozrywkowych poszukuje szczypty kobiecości. Dlatego też chętnie obejrzałam jeden z odcinków Najsztub słucha: Małgorzata Rozenek. Tym chętniej, że z prowokującym, nierzadko irytującym dziennikarzem Piotrem Najsztubem rozmawia inteligentna i prawdziwie kobieca Pani Gosia Rozenek.



Początkowo w rozmowie tej prym wiódł Piotr Najsztub. Przez pierwszych pięć sekund, dosłownie. Jego pierwsze pytanie (Czy Pani jest kobietą?) wywołało we mnie atak śmiechu (wstyd panie Najsztubie!). No jak tu wyjaśnić ograniczonemu facetowi, że ma przed sobą długonogą, piękną i mądrą kobietę? Nie wystarczy się uśmiechnąć i próbować zmylić przeciwnika. Pani Gosia miała zatem bardzo trudne zadanie, z którego wyszła jednak zwycięską ręką.
Nie pozwoliła ona Najsztubowi na wejście w tych swoich niebiesko-czerwonych buciorach w jej życie prywatne, osobiste, a głupie pytania zbywała mądrymi odpowiedziami. Dobrze, że ta pewna siebie osoba mogła skonfrontować swoje zdanie z Najsztubem, choć momentami miałam wrażenie, że sam Najsztub nie jest wobec niej przychylnie nastawiony. Jego grubiańskie pytania mogły doprowadzać niemal do szału Panią Gosię i miały prawo.
Nie jeden raz spotykam się też ze stwierdzeniem, że ktoś, kto w życiu stawia sobie cele, zadania, stwarza wszelakie okoliczności do spełniania swoich marzeń, planów i nadziei, jest człowiekiem martwym, człowiekiem bez życia. Ale to przecież marzenia i kolejne stawiane sobie cele stwarzają nie tylko poczucie bezpieczeństwa, samowystarczalności, lecz również tego, że żyje się tylko raz i tylko dla siebie. Dzięki marzeniom, poszukiwaniu samego siebie wśród tłumu, tłoku i hałasu, możemy tym samym dać radość innym.
Zresztą każdy człowiek jest indywidualną istotą. Jeden jest spontaniczny, drugi w jakimś sensie ograniczony (planami, marzeniami, ludźmi). Jeden jest pesymistą, drugi - optymistą. Jeden kocha szaloną jazdę, drugi wręcz przeciwnie. Nie oceniajmy więc ludzi, dając im tym samym etykietkę: "Ten człowiek żyję, a ten nie!"

Nie bójmy się więc w pewnych sytuacjach być perfekcjonistami!

2 komentarze:

  1. Osobiście jestem zdania, że jeśli ktoś zgadza się na udział w takim programie takim prowadzącym, to nie powinien się dziwić zadawanym pytaniom i konwencji programu.
    Obserwujemy? written-by-bird.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. I pewnie pani Gosia Rozenek również. Nie zmienia to faktu, że Najsztub irytuje swoimi infantylnymi pytaniami, aczkolwiek dużym plusem programu są goście Najsztuba (kobiety sukcesu) i chyba właśnie dlatego program ten cieszy się ogromną popularnością.

      Lorien, pewnie, że obserwujemy. ;-)

      Usuń